środa, 22 lutego 2012

Bo najtrudniej to jest, proszę Państwa, zacząć...

No dobra...
Kazali mi założyć bloga i wrzucać tu różne pomysły.


No dobra...
To się posłuchałam.

Ale idei przewodniej tego bloga nie mam zbyt dobrze dopracowanej, więc ewentualni Czytelnicy i Czytelniczki - wybaczcie skromne początki, nieuniknione potknięcia i błędy.
Z czasem rozkręcę się niewątpliwie. 


A o czym tu będzie?
O różnych cudach, co się trafiają - a to jakąś czapkę skończę, albo drobiazg na szydełku.





A to fotkę ładną uda się pstryknąć i zechcę się nią podzielić z Wami. 


A to kolejne piękne zdjęcie Antosia zrobię (albo i Gacka ;))




Albo pokonam wrodzone lenistwo i coś jadalnego upichcę...




A najczęściej o wszystkim po trochu.

2 komentarze:

  1. Brawo!!!
    Pierwsze koty za płoty.
    Pozdrawiam chłopaków i z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy.
    Słitaśne buziaki w słitaśnym komciu :P

    Wielce Tajemniczy Zielony Tulipan :D

    OdpowiedzUsuń