sobota, 3 listopada 2012

Rudzielec (ale nie brzydula?)

Rude się dzierga.
O, takie rude:
Wiem, te same zdjęcia były już w poprzedniej notce, ale włóczka dalej jest śliczna i mnie zachwyca niezmiernie swoimi ciepłymi kolorkami i tymi cudnymi łagodnymi przejściami tonów.
Tym razem postanowiłam zaryzykować i robić z pojedynczej nitki, za to również na drutach nr 3. Co znakomicie zwalnia moje, i tak dość ślimacze, tempo dziergania.
Dłubanie pojedynczą nitką jedna bardzo fajnie wychodzi w robocie, dzianina jest niesamowicie delikatna, bo włóczka miejscami jest cieńsza od zwykłych nici maszynowych - no i bardzo się boję, co będzie przy blokowaniu.
Nie wiem też, czy dzięki temu, że to pojedyncza nitka, czy ten kłębek jest  taki po prostu, ale zupełnie nie podgryza mojej skóry. 
Wzór to kolejna swobodna modyfikacja Multnomaha, bo Ta, Dla Której to ma być zrobione, upodobała sobie konstrukcję z tym solidnym trójkącikiem u góry chusty, na karku. 

No to jedziem ;)
Zaczęłam 1 listopada, ciekawe, na kiedy uda mi się skończyć - wielkość chusty ograniczam tylko ilością posiadanej włoczki, a mam jej 110 gramów.
Tyle było w piątek rano:

A tyle o północy:
Tak, wiem, że ciemnobrązowa włóczka na ciemnobrązowym tle nie jest zbyt dobrze widoczna :D

A tu mały paczacz, pytający wyraźnie, czy to dla niego może coś będzie ;)


9 komentarzy:

  1. Poprzednie chusty były ładne, ale ta zapowiada sie ślicznie. Pojedyncza nitka przy tej włóczce i kolorystyce to strzał w dziesiątkę!

    OdpowiedzUsuń
  2. rude ładne, ale zielone i niebieskie mi bardziej trafia do serca ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też mam hopla na punkcie estonki,kupuję ją z ciekawości jak układają się kolory w robótce.Z tej rudej też już robiłam i to mój zdecydowany numer 1,może dlatego że to są moje kolory.
    Zapowiada się ślicznie,zresztą jak i pozostałe.Ja dziergam pojedynczą nitką
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne i ciekawa jestem, jakiej wielkości toto wyjdzie :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba toto będzie wieeelkie... nawet połowy kłębka jeszcze nie wydziergałam, a już jest tylko o kilka cm mniejsza od zielonej :)))

      Usuń
  5. No dobrze, ale czy ten kotek nie ma nadwagi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kotecek ma zapewne nadwagę, zapasy na zimę (w końcu "winter is coming"), oprócz tego ma "nadfutrze" i ogólnie jest wielkie, masywne chłopisko. Ale Gacek waży jeszcze więcej, a jest całkiem szczupły...

      Usuń
    2. Rude rulez :)) i to wszystko co pasuje do rudego :P [to mowilam ja, rudzielec]

      Chusta bedzie wielka, 110 g takiej cienizny to full wypas :)
      Tez bym chciala paczacza takiego...

      Usuń
  6. Oh, jakie śliczności. W sam raz na chłodną aurę za oknem takie cieplutkie barwy.

    OdpowiedzUsuń