No, postarałam się, żeby "list to do" po kolei realizować: mała torebka w stylu panzerno-hippie, z czarno-srebrno-czerwonych nici, kordonków i włóczek jest ostatecznie gotowa :)
Dziergałam szydełkiem nr 5, z rozmaitych włóczek i nici do dziergania, połączonych po 5-6 różnych, co tam znalazłam w domu.Czarna gruba to Puchatka, czerwona to jakaś bliżej niezidentyfikowana wełna z akrylem, ale cieńsza od Puchatki, a te cienizny to jakieś stare kordonki - wiśniowy, malinowy i czarny (po co był mi potrzebny czarny kordonek?), które kiedyś, wiele lat temu kupiłam, a może dostałam od tatusia?
Ale były też nowsze nitki - bawełniana czarna Rozetti z maluśkimi kolorowymi cekinami holograficznymi i srebrną nicią oraz ślicznie czerwony kordonek Stokrotka i biało-srebrna nić firmy Altin Basak.
Korpus torebecki wykonałam w jeden wieczór w zeszłym tygodniu, pasek i maczka - w drugi.
W minioną sobotę z rana zszyłam, wyprałam, usiłowałam wysuszyć żelazkiem, ale na publiczne spotkanie robótkowe moje "dzieło" było jeszcze wilgotne. No ale przecież musiałam się pochwalić ;)
Tak, czy siak, torebka nosiła się pięknie - ale klucze przez nią usiłowały wyemigrować na zewnątrz.
Doszłam więc do wniosku, że trzeba jakoś to usztywnić i uszczelnić.
W torebkę wszyłam więc ręcznie grubszą podszewkę, taką do grubych tkanin, którą najpierw podkleiłam flizeliną.
Dodatkowo klapka i tylna część są usztywnione sztywną koszulką do dokumentów, której brzegi przycięłam, żeby nie było sterczących ostrych rogów.
Dziergałam półsłupkami, nabieranymi tylko z tylnej nitki, pasek został przerobiony na całej długości rzędem półsłupków, a w drugim rzędzie są słupki raz nawijane. Przód z tyłem zostały połączone w trakcie wykonywania paska, nie były oddzielnie zszywane.
Torebka mieści średniej wielkości portfelik, telefon komórkowy, klucze i paczkę chusteczek - czyli niezbędne minimum :)
Fajna torebka, podziwiałam ją, gdy była jeszcze mokra. Jak tak dobrze sobie radzisz z przyszywaniem podszewki, to może i ja machnę sobie torebkę, a Ty do niej dopasujesz podszewkę?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:) Mam nadzieję, że w niedzielę się spotkamy.
może i wszyję... dogadamy się na pewno ;)
Usuńa w niedzielę będę